piątek, października 23, 2009

Bam Bam Studio

Bam Bam Studio na Kabatach odkryliśmy niedawno i zupełnie przypadkiem. Okazało się, że znajduje się w naszym zasięgu, więc postanowiliśmy je nawiedzić ;) Na początek wizyta rozpoznawcza: czy dobrze się tam czujemy... czy to, co piszą na www to prawda... czy jest równie miło jak na zdjęciach... czy zabawki fajne...
I tak :) jest fajnie :)
Skorzystaliśmy tylko z "Krainy Zabawy" - to taki placyk zabaw pod dachem, czyli na pogodę jaka nawiedziła ostatnio "krainę Ursynów" i (kurcze) nie chce odpuścić - w sam raz.
Z zabawek małych przeważają zabawki drewniane - klocki, waga z warzywami, śrubki, sortery itp. zabawki edukacyjne. Aby takimi zabawkami się pobawić nie trzeba wychodzić z domu, atrakcją Bam Bamu są jednak zabawki duże, takie które trudno byłoby pomieścić w mieszkaniu: gigantyczne klocki, rura do czołgania, sporo przestrzeni do zabawy piłkami czy jazdy na drewnianej zebrze. Spore wrażenie na naszej córeczce zrobiła też pani puszczająca bańki.

Ala się wybawiła nowymi zabawkami, połapała bańki, posłuchała Fasolek. I w fajne książeczki dla dzieci (bo przy niektórych książkach dla dorosłych zapaliło mi się czerwone światło) można się tam zaopatrzyć - dużo Agnieszki Frączek i Pawła Pawlak, i w pacynki oraz takie gatki dla tych co wolą pieluchy tetrowe od jednorazowych...

Na stronie Bam Bam Studio można zapoznać się z bogatą ofertą zajęć dla dzieci i wykładów dla dorosłych.

A dojeżdża się tam tak:

Bam Bam Studio mieści się w budynku położonym w samym sercu Kabat przy Al. Komisji Edukacji Narodowej 20 lok.U3, tuż przy stacji Metra Kabaty.

Ci, którzy mieszkają nieco dalej mogą skorzystać z Metra (wyjście z Metra przy samym budynku), komunikacji miejskiej (166, 179, 306, 504, 505) lub łatwo dojechać samochodem (miejsce do parkowania - wjazd w ulicę Wańkowicza od ul. Jeżewskiego lub ul. Wąwozowej).

Godziny otwarcia:

  • poniedziałek - czwartek: 9.30-19.00
  • piątek: 9.30-19.30
  • sobota: 10.00-16.00

mapka skopiowana ze stronki Bam Bam'u ;)

wtorek, października 13, 2009

Park Skaryszewski

Celem naszego spaceru w miniony weekend był Park Skaryszewski. Muszę nieśmiało przyznać, że choć rodowita ze mnie Warszawianka, byłam tam pierwszy raz w życiu...
Pierwszy, ale na pewno nie ostatni! Śmiało mogę ocenić, że jest to jeden z najładniejszych warszawskich parków. Do tego odpowiednio duży i chyba nie dość popularny, bo podążając alejkami nie przytłacza wrażenie tłumu spacerowiczów.

Plan Parku przypomina motyla:

Nam udało się obejść jedynie ten stawik z prawej strony. Dobrze się złożyło, bo akurat w jego pobliżu umiejscowiony jest bardzo sympatyczny placyk zabaw z równie sympatyczną wiewiórką:

Zresztą wiewiórek w Parku Skaryszewskim jest nadzwyczaj dużo i w dodatku są oswojone, a to prawdziwa frajda dla dzieci (!)... i dorosłych (pierwszy raz wiewiórka jadła mi z ręki!)
Wybierając się tam na spacer do parku, warto więc pamiętać o jego rudych gospodarzach i zaopatrzyć się w orzeszki ;)

Ciekawie ukształtowany teren, pięknie zakomponowana zieleń, strumyki, stawy, wodotryski, rzeźby, duża przestrzeń i złota polska jesień - wszystko to czyni Park Skaryszewski jednym z najpiękniejszych warszawskich parków, miejscem, które się nie nudzi i do którego chce się powracać.

Zdjęcie parku z lotu ptaka: arbiter.pl