Pytania, propozycje, dobre rady
chętnie przyjmę na adres: weekendowo.blog@gmail.com
O tym, gdzie warto spędzić czas w Warszawie i okolicach. O miejscach przyjaznych dla dzieci i rodziców. O tym i o owym...
Archiwum bloga
-
►
2013
(4)
- ► grudnia 2013 (1)
- ► listopada 2013 (1)
- ► września 2013 (1)
- ► lutego 2013 (1)
-
►
2012
(9)
- ► października 2012 (2)
- ► kwietnia 2012 (4)
- ► marca 2012 (1)
- ► stycznia 2012 (1)
-
►
2011
(13)
- ► września 2011 (1)
- ► sierpnia 2011 (1)
- ► lipca 2011 (4)
- ► marca 2011 (1)
- ► stycznia 2011 (2)
-
►
2010
(10)
- ► września 2010 (1)
- ► sierpnia 2010 (4)
- ► lipca 2010 (1)
- ► czerwca 2010 (1)
- ► marca 2010 (2)
- ► stycznia 2010 (1)
-
►
2009
(13)
- ► listopada 2009 (3)
- ► października 2009 (2)
- ► września 2009 (1)
- ► sierpnia 2009 (1)
- ► czerwca 2009 (2)
witam,
OdpowiedzUsuńprzeczytałam wrażenia z pobytu w Miodoborzu. Ja tam zaglądam co roku. W tym roku też już byłam. I oczywiście jak zawsze, zmiany, zmiany, zmiany. Gospodarz nie próżnuje. Rozwija gospodarstwo. Mam takie same wrażenia. A ponieważ Ci ludzie ujęli mnie kompletnie za serce postanowiłam pomóc im rozpromować ten obiekt. Jest w tym również trochę sentymentu, bo Miodoborze to stara nazwa (jako taka na mapach nie występuje) i to były kiedyś włości mojego męża pradziada, który wygrał te ziemie w karty z pewnym hrabiom a potem komuna mu to zabrała. Więc mamy do tego miejsca szczególny sentyment. Zresztą brat obecnego właściciela jest historykiem i jest w trakcie pisania książki między innymi o MOdoborzu, gdzie opisze całą historię oraz umieści zdjęcia pradziadka szczęściarza. Jeśli macie jakieś fajne zdjęcia , którymi chcielibyście się podzielić z tamtego pobytu, to bardzo proszę o przesłanie na mail pola.s@vp.pl, ponieważ chcę podpowiedzieć tym państwu gdzie i jak się promować. Ja też mam kilka i też im je prześlę.
pozdrawim
Paula Dworzecka
https://www.facebook.com/OMatkoRuszSie?ref=hl