Celem naszego spaceru w miniony weekend był Park Skaryszewski. Muszę nieśmiało przyznać, że choć rodowita ze mnie Warszawianka, byłam tam pierwszy raz w życiu...
Pierwszy, ale na pewno nie ostatni! Śmiało mogę ocenić, że jest to jeden z najładniejszych warszawskich parków. Do tego odpowiednio duży i chyba nie dość popularny, bo podążając alejkami nie przytłacza wrażenie tłumu spacerowiczów.
Plan Parku przypomina motyla:
Nam udało się obejść jedynie ten stawik z prawej strony. Dobrze się złożyło, bo akurat w jego pobliżu umiejscowiony jest bardzo sympatyczny placyk zabaw z równie sympatyczną wiewiórką:
Zresztą wiewiórek w Parku Skaryszewskim jest nadzwyczaj dużo i w dodatku są oswojone, a to prawdziwa frajda dla dzieci (!)... i dorosłych (pierwszy raz wiewiórka jadła mi z ręki!)
Wybierając się tam na spacer do parku, warto więc pamiętać o jego rudych gospodarzach i zaopatrzyć się w orzeszki ;)
Ciekawie ukształtowany teren, pięknie zakomponowana zieleń, strumyki, stawy, wodotryski, rzeźby, duża przestrzeń i złota polska jesień - wszystko to czyni Park Skaryszewski jednym z najpiękniejszych warszawskich parków, miejscem, które się nie nudzi i do którego chce się powracać.
Zdjęcie parku z lotu ptaka: arbiter.pl
O tym, gdzie warto spędzić czas w Warszawie i okolicach. O miejscach przyjaznych dla dzieci i rodziców. O tym i o owym...
wtorek, października 13, 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2014
(3)
- ► marca 2014 (3)
-
►
2013
(4)
- ► grudnia 2013 (1)
- ► listopada 2013 (1)
- ► września 2013 (1)
- ► lutego 2013 (1)
-
►
2012
(9)
- ► października 2012 (2)
- ► kwietnia 2012 (4)
- ► marca 2012 (1)
- ► stycznia 2012 (1)
-
►
2011
(13)
- ► września 2011 (1)
- ► sierpnia 2011 (1)
- ► lipca 2011 (4)
- ► marca 2011 (1)
- ► stycznia 2011 (2)
-
►
2010
(10)
- ► września 2010 (1)
- ► sierpnia 2010 (4)
- ► lipca 2010 (1)
- ► czerwca 2010 (1)
- ► marca 2010 (2)
- ► stycznia 2010 (1)
-
▼
2009
(13)
- ► listopada 2009 (3)
- ► września 2009 (1)
- ► sierpnia 2009 (1)
- ► czerwca 2009 (2)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz