sobota, listopada 28, 2009

Zespół pałacowy w Jabłonnie

Skoro już mi się na wspomnienia zebrało, to zamieszczę jeszcze krótką notkę na temat Jabłonny koło Legionowa.
Zespół pałacowy w Jabłonnie to piękne miejsce na spacer. Byliśmy tam rok temu, w piękną złotą polską jesień (muszę jednak zaznaczyć, że pałac i park prezentują się imponująco o każdej porze roku! Dowodem są te zdjęcia).


Historia pałacu sięga wieku XV, kiedy to biskupi polscy wybudowali tam letnią rezydencję. Obecny kształt pałacu jest jednak dziełem architekta włoskiego Dominika Merliniego (autora m.in. Pałacu na wodzie w Łazienkach Królewskich w Warszawie), który zaprojektował go w 1774 roku na zlecenie brata króla Stanisława Augusta Poniatowskiego - Michała.
Na stronie www.palacjablonna.pl znaleźć można więcej informacji na temat historii obiektu oraz o tym, co dzieje się tam obecnie. Oferta jest bogata: konferencje, koncerty, galeria sztuki współczesnej, festiwale nauki...

"Zespół pałacowo-parkowy Jabłonnie to wymarzone miejsce dla miłośników historii i pięknej nadwiślańskiej przyrody. 47-hektarowy, angielski park krajobrazowy powstał w latach 70-tych i 80-tych XVIII wieku według projektu Szymona Bogumiła Zuga. (...) Pośród bujnej roślinności znajdują się liczne zabytkowe małe formy architektoniczne: łuk triumfalny poświęcony księciu Józefowi Poniatowskiemu, zegar słoneczny na dziedzińcu pałacu, na tyłach - fontanna, a także chińska altana, ruiny stajni i groty.
Alejami parku wiedzie ścieżka edukacyjna prezentująca 58 pomników przyrody i najciekawsze okazy ponad stuletniego drzewostanu. Wzdłuż Wisły na obrzeżach parku biegnie trasa rowerowa w kierunku Warszawy i Nowego Dworu Mazowieckiego."

źródło

Po udanym spacerze posilić się można w restauracji i wypić kawę z serduszkiem na zabytkowym tarasie pałacu.
Dla dzieci atrakcją może być zróżnicowana rzeźba terenu oraz tereny otwarte jakby stworzone do biegania i puszczania latawców. My byliśmy na jesień i naszą córeczkę urzekły góry złotych liści, w które można wskakiwać, by się w nich wytarzać oraz cała masa leżących na ziemi kasztanów i żołędzi ;)
Niedzielny spacer bez trudu połączyć można z Mszą św., bo tuż obok założenia parkowego stoi kościół p.w. Matki Boskiej Królowej Polski.

piątek, listopada 27, 2009

Zamek w Czersku

Zamarzył mi się plenerowy wpis na blogu. Tymczasem pogoda jaka jest, każdy widzi, a my tu z maluchami... Cóż... tym razem będzie więc wpis wspomnieniowy...

Rzecz miała miejsce ponad rok temu (ach, po dzieciach najlepiej widać upływający czas...) - jedna z naszych pierwszych wycieczek w okolice Warszawy. Zamek w Czersku bardzo nas do takich wycieczek zachęcił :)


Świetne to miejsce na piknik z dziećmi i dzieciatymi przyjaciółmi:
  • spory trawiasty teren otoczony zamkowym murem
  • mur wyraźnie określa granicę, jak bardzo dziecko może się od rodziców oddalić
  • teren na tyle duży, że maluch nie ma ochoty oddalać się bardziej ;)
  • są ławeczki, ale jest i cała masa trawy, na której rozłożyć można koc i się piknikować...
  • bułeczki, wędlinę, pomidorka i serek zakupić można (w wydaniu przepysznym) w sklepiku przy chęcińskim placu głównym (czyli przy tym, przy którym zostawia się też samochód)
  • wstęp na zamek kosztuje parę złotych, ale jak się już raz zapłaci to można "siedzieć" do oporu... siedzieć, zwiedzać, leżeć, puszczać bańki, ganiać się z dziećmi, zdobywać ceglane wieże...
Plan Czerska
A teraz trochę o historii:

Zamek w Czersku, siedzibę książąt mazowieckich, wybudował pod koniec XIV w. na miejscu starszej osady książę Janusz I. Jest to jeden z najstarszych zamków na Mazowszu. Nieregularny plan dostosowany był do kształtu wzgórza. W grubych murach obronnych mieściły się: czworoboczna wieża bramna, dwie cylindryczne baszty i wzniesiona na dziedzińcu kaplica.

Po tym jak koryto Wisły odsunęło się od zamku o 2 km książęta mazowieccy przenieśli swoją siedzibę w dogodniejsze miejsce - do Warszawy, a zamek stracił na znaczeniu.

W XVI stuleciu zamkiem gospodarowała królowa Bona, która otrzymała go jako tzw. odprawę wdowią po śmierci Zygmunta Starego. Zleciła rozbudowę zamku, a na stokach wzgórz założyła sady, ogrody i winnice. Twierdziła podobno, że przez zachodnie okna swej czerskiej komnaty widzi ukochany Paryż.

W ruinę obrócili zamek Szwedzi podczas "potopu".

Do naszych czasów zamek przetrwał jako zabezpieczona ruina: pozostała wieża bramna i baszty oraz fragmenty murów. Na wieżę i jedną z baszt można wejść i podziwiać widok na okolicę. A w niektóre weekendy wakacyjne na obszernym dziedzińcu zamkowym organizowane są festyny i pokazy walk rycerskich.

więcej


Dojazd:
Najprostszy dojazd z Warszawy to trasa nr 724 biegnąca przez Konstancin-Jeziorna lub trasą 723 przez Piaseczno. Obie Drogi zbiegają się w Górze Kalwarii, skąd należy jechać szosą 723 ok. 1 km i przy stacji benzynowej znajdującej się po lewo skręcić w drogę asfaltową, również w lewo.


Mapki pochodzą ze strony www.czersk.org

Ciekawie poczytać o Czersku można także tu:
www.traper.waw.pl
i tu:
www.czersk.org

środa, listopada 11, 2009

Oliwka - Restauracja Rodzinna

Dziś gościliśmy w restauracji Oliwka. Restauracja słusznie nosi w swej nazwie przydomek "rodzinna" - w pełni na niego zasługuje!


Jest ona całkowicie dostosowana do potrzeb rodzin z małymi dziećmi. Z salą jadalną sąsiaduje wyłożone materacami pomieszczenie przeznaczone dla dzieci ze zjeżdżalnią i różnymi zabawkami. Rewelacyjny pomysł. Spędziliśmy tam trzy godziny i nareszcie mogliśmy spokojnie porozmawiać, bo nasza córeczka z radością bawiła się z innymi dziećmi w niebieskim pokoiku wymalowanym w krainę Kubusia Puchatka :)


To także dobre miejsce nie tylko dla tych, którzy chcą by dziecko miało zajęcie w trakcie posiłku dorosłych. Do Oliwki można wybrać się z dzieckiem po to, by nauczyć je jak powinno zachowywać się w restauracji. Dzięki kolorowym talerzom i wesołym podkładkom pod talerze maluch może poczuć się równoprawnym gościem restauracji. Siedzące w wysokim foteliku dziecko je z dorosłymi przy jednym stole, obserwuje ich zachowanie i maniery i czerpie z nich przykład.

Łazienka także odpowiada możliwościom maluchów: przewijak, pieluchy, chusteczki, nakładka na sedes i podnóżek, by mały człowiek mógł sam umyć ręce w umywalce.

Sympatyczna obsługa, kameralny nastrój, smaczne i ładnie podane dania główne, przepyszne desery - to kolejne zalety tego miejsca.

Restauracja mieści się na Ursynowie, w okolicy stacji Metra Imielin - na tyłach Galerii Ursynów.


Warszawa, Ursynów
Al. KEN 36a lokal 1
tel. 22 649-17-36
otwarte od 12:00 do 22:00

Menu, zdjęcia i inne szczegóły znaleźć można na stronie www.oliwka.eu
Polecam!