Jest ona całkowicie dostosowana do potrzeb rodzin z małymi dziećmi. Z salą jadalną sąsiaduje wyłożone materacami pomieszczenie przeznaczone dla dzieci ze zjeżdżalnią i różnymi zabawkami. Rewelacyjny pomysł. Spędziliśmy tam trzy godziny i nareszcie mogliśmy spokojnie porozmawiać, bo nasza córeczka z radością bawiła się z innymi dziećmi w niebieskim pokoiku wymalowanym w krainę Kubusia Puchatka :)
To także dobre miejsce nie tylko dla tych, którzy chcą by dziecko miało zajęcie w trakcie posiłku dorosłych. Do Oliwki można wybrać się z dzieckiem po to, by nauczyć je jak powinno zachowywać się w restauracji. Dzięki kolorowym talerzom i wesołym podkładkom pod talerze maluch może poczuć się równoprawnym gościem restauracji. Siedzące w wysokim foteliku dziecko je z dorosłymi przy jednym stole, obserwuje ich zachowanie i maniery i czerpie z nich przykład.
Łazienka także odpowiada możliwościom maluchów: przewijak, pieluchy, chusteczki, nakładka na sedes i podnóżek, by mały człowiek mógł sam umyć ręce w umywalce.
Sympatyczna obsługa, kameralny nastrój, smaczne i ładnie podane dania główne, przepyszne desery - to kolejne zalety tego miejsca.
Restauracja mieści się na Ursynowie, w okolicy stacji Metra Imielin - na tyłach Galerii Ursynów.
Warszawa, Ursynów
Al. KEN 36a lokal 1
tel. 22 649-17-36
otwarte od 12:00 do 22:00
Al. KEN 36a lokal 1
tel. 22 649-17-36
otwarte od 12:00 do 22:00
Warto dodać, że Oliwka, to jedyna chyba w Wawie restauracja, gdzie można dostać bezglutenową i bezmleczną pizzę - a to bardzo ważne dla niektórych rodziców
OdpowiedzUsuńTak, byłem w niej niedawno. Rzeczywiście ciekawa restauracja. Dzieciaki miały sporo frajdy. Całe szczęście, że można się tu raz na jakiś czas pojawić. Ceny są naprawdę przyzwoite, spokojnie można spędzić niedzielne popołudnie. Akurat wróciliśmy z urlopu, więc mając pusto w lodówce we czwórkę przeszliśmy się po zakupy do Galerii Ursynów, no i od razu zjedliśmy obiad. Dań nie wybieraliśmy tych z górnej półki cenowej. Wiadomo, po urlopie. Ale to co zamówiliśmy, czyli m.in. krem pomidorowy, pierś kurczaka i spaghetti z czarnymi oliwkami było naprawdę dobre. Żona mówiła, że jej makaron był bardzo dobrze ugotowany. Pewnie się tam niedługo znowu wybierzemy.
OdpowiedzUsuń