poniedziałek, kwietnia 16, 2012

Strusie w Piasecznie

Gdy tylko wyszły pierwsze wiosenne promienie słońca, ja - spragniona wycieczek - wyszukałam kolejną podwarszawską atrakcję: strusie. A konkretniej - strusie pod Piasecznem.

Muszę przyznać, że po przeczytaniu ich strony w Internecie, spodziewałam się dużej farmy i co najmniej 30 strusi. Wyobrażałam sobie, że będę siedzieć przy stoliku, zajadać strusią jajecznicę, a za płotem pomykać będą wielkie ptaki... :)

Cóż, okazało się, że te czasy już minęły. Zainteresowanie strusim mięsem spadło i teraz na farmie jest ich tylko 5 sztuk (dwa australijskie i 3 afrykańskie). Farma przekształciła się w zasadzie w takie mini-zoo. Mają tam daniele, kozy i króliki (wielkie króliki!), kury, perliczki (perliczki są prześmieszne), bażanty i pawia.


Właściciel wszystko nam dokładnie pokazał i opowiedział (wyroby ze strusiej skóry są piękne!). Dla nas było to ciekawe, dla naszych małych dzieci trochę mniej, ale nie szkodzi ;)

Okazało się też, że marzec to nie najlepsza pora na zwiedzanie hodowli strusi. Wybiegi są jeszcze błotniste co odbiera im uroku. Jaj nie ma - raz, że po zimie nie ma ich tak dużo, dwa, że wszystkie ewentualne jaja są już zamówione ze względu na zbliżającą się Wielkanoc.


Tak czy owak spędziliśmy miły czas. Dzieci pobawiły się na placu zabaw, popuszczaliśmy bańki mydlane, pokopaliśmy piłkę... Obiad (na prawdę pyszną pizzę!!!) zjedliśmy w Gospodzie w Zalesiu.

A i tak największe szczęście było z kota:


Może kiedyś wrócimy tu w czerwcu albo w lipcu.


Hodowla Strusi Afrykańskich
ul. Jaremy 17 
Piaseczno-Gołków k. Warszawy 
tel.:  22 756 21 69 , 609 026 067


Pn.-Pt.: od godz. 15:00 do 18:00
So., Nd. i Święta: od godz. 12:00 do 18:00


Dojazd do strusi prosty. Poprowadzi Was mapka.

2 komentarze:

  1. Ani to farma strusi, ani hodowla strusi, ani nawet gospodarstwo agroturystyczne. Zwykły, zaniedbany teren prywatny, na którym jest JEDEN struś, kilka pawii, emu i koza. Poziom zawodu mój oraz mojego synka, z którym jechałam prawie godz. jest ogromny. "Oprowadzenie" przez Panią, która jest na miejscu trwało może z 10 min i choć kobieta jest sympatyczna to wschodni akcent sprawia, że musiałam synkowi wszystko tłumaczyć... Wstęp 4 zł - kompletnie nie mam pojęcia za co, patrząc na to co opisane na str a to co zastaje się na miejscu. Nawet trampolina dla dzieci płatna dodatkowo 2 zł - abstrakcja.
    Zdecydowanie nie polecam, kompletna strata czasu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przykro mi, że się Pani zawiodła. Widocznie przez 5 lat wiele się tam zmieniło :(

    OdpowiedzUsuń