Kazimierz to Mekka Artystów, Mekka Architektów, Mekka Gwiazd, Mekka Lanserów (?) dawno tam nie byłam i już nie pamiętałam czy faktycznie jest się czym zachwycać. Poza tym im więcej razy powtarzają ci, że coś ma ci się podobać, tym mniej masz ochotę to oglądać (tak właśnie było na moim Wydziale).
Tak czy siak pojechaliśmy i stwierdzam, że odległość od stolicy akurat na weekendowy wypad a i atrakcji dosyć na dłuższy spacer, albo dwa... Miasteczko - muszę przyznać - urocze i z aurą.
Obiadowo - restauracja Mandaryn - mają krzesełko dla dzieci - ok, ale bez fajerwerków >> tak to już jest jak się zamawia w restauracji pierogi mając pierogowego mistrza w rodzinie (Mamę M. mam na myśli).
Za wejście na górę Trzech Krzyży należy na szczycie uiścić 1zł, ale przynajmniej schodząc widzieliśmy jeża, więc wyprawę zaliczyłam do udanych ;)
O tym, gdzie warto spędzić czas w Warszawie i okolicach. O miejscach przyjaznych dla dzieci i rodziców. O tym i o owym...
czwartek, sierpnia 26, 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2014
(3)
- ► marca 2014 (3)
-
►
2013
(4)
- ► grudnia 2013 (1)
- ► listopada 2013 (1)
- ► września 2013 (1)
- ► lutego 2013 (1)
-
►
2012
(9)
- ► października 2012 (2)
- ► kwietnia 2012 (4)
- ► marca 2012 (1)
- ► stycznia 2012 (1)
-
►
2011
(13)
- ► września 2011 (1)
- ► sierpnia 2011 (1)
- ► lipca 2011 (4)
- ► marca 2011 (1)
- ► stycznia 2011 (2)
-
▼
2010
(10)
- ► września 2010 (1)
- ► lipca 2010 (1)
- ► czerwca 2010 (1)
- ► marca 2010 (2)
- ► stycznia 2010 (1)
-
►
2009
(13)
- ► listopada 2009 (3)
- ► października 2009 (2)
- ► września 2009 (1)
- ► sierpnia 2009 (1)
- ► czerwca 2009 (2)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz