czwartek, sierpnia 26, 2010

Wojciechów

Nasze tegoroczne wakacje to taki film drogi. W żadnym z pięciu miejsc nie spędziliśmy więcej niż pięć dni...
Wojciechów to miła miejscowość, trochę w cieniu Nałęczowa, choć sama w sobie też ma się czym pochwalić. Zatrzymaliśmy się w gospodarstwie agroturystycznym u pana kowala.

Wojciechów bowiem kowalstwem stoi. Muzeum kowalstwa, zjazdy kowali, kuźnia, w której można podziwiać wykonujących ten rzadki już zawód na żywo, to główne atrakcje tej niewielkiej miejscowości.
Inną atrakcją jest mały skansen Wojciechosko Zagroda, w którym oprócz zabytkowego gospodarstwa podziwiać można zakład stolarza i miejsce pracy kowala, a na warsztatach w pracowni ceramiki można coś pięknego stworzyć.

Zwierzątka i zabytkowe maszyny są atrakcją dla dzieci. Po skansenie oprowadzali nas synkowie gospodarzy, z zapałem pokazywali nam jak działają poszczególne maszyny i do czego służyły.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz